Jeżeli na cokolwiek się umawiamy, wszystko jasno i precyzyjnie między sobą omawiamy. Mówimy dlaczego jest to ważne i jak możemy odwoływać się do zasad. Samo powiedzenie, że coś ma być tak, a nie inaczej, jeszcze nigdy nie zadziałało. Mieliście kiedyś taką sytuację, pomimo ustalenia zasad nikt ich później przestrzega? My to przerabialiśmy.
Tak sobie myślę, że my z Magdą – sorki, Magdaleną – umawiamy się między sobą dość łatwo. Jasno przedstawiamy sytuację i mówimy sobie co jest ważne i dlaczego, a następnie trzymamy się tego. To jest prostsza część układu. Potem przychodzi czas, żeby król Julian wypowiedział się na temat zasad…
Pewnie domyślacie się jak to jest. Julian jest wolny, radosny i szczęśliwy, więc zasady kojarzą mu się ze swego rodzaju ograniczeniem. Naprawdę dużo pracy wymaga wytłumaczenie młodemu człowiekowi dlaczego coś działa w określony sposób i dlaczego tak właśnie postępujemy. To jednak nie jest najtrudniejsze. Potem zaczyna się egzekwowanie tych ustaleń. To dopiero ciekawa historia! Ale o tym może później.
Jak udało nam się ustalić podstawowe zasady funkcjonowania w rodzinie? Oto klika z nich. Może macie podobne, a może zupełnie inaczej? Jestem ciekaw co Wam pomaga w tak zwanej codzienności.